Choć na giełdach emerging markets drugie półrocze 2013 r. przynosi poprawę nastrojów, nie wystarcza to jednak do wyjaśnienia powodów dynamicznej hossy na parkiecie w Argentynie, rozpoczętej kilka miesięcy wcześniej. Nie wystarczają do tego także oceny stanu i perspektyw argentyńskiej gospodarki, finansów państwa, wciąż narażonych na roszczenia wierzycieli, oraz wysokie ryzyko inwestycyjne, potwierdzone przez agencje ratingowe.